wtorek, 29 kwietnia 2014

#7 Śmiechu warte

Gatunek telewizyjny jest pojęciem płynnym. Wciąż trwają spory teoretyków na temat nie tyle samych właściwości czy elementów gatunku, ile o przyjęcie kryteriów tej oceny. Telewizyjne formy nieustannie ewoluują i mieszają się ze sobą. Zmienia się też samo medium. Ale nie tylko postęp technologiczny ma tutaj znaczenie. Z upływem czasu zmienia sposób oglądania telewizji oraz treści, które podejmuje.  A nic nie charakteryzuje obyczajowości lepiej niż poczucie humoru.  Śledząc to, z czego śmiali się ludzie kilkadziesiąt lat temu, żarty z jakich tematów były niewygodne  a co pozostawało w sferze tabu i poza wszelkimi możliwościami znalezienia się na wizji, mówi wiele o tym, jak zmienia się społeczeństwo.

Warto więc poświęcić trochę uwagi gatunkowi telewizyjnemu jakim jest sitcom (ang. situation comedy), gdyż jest on obecny w telewizji od samych jej początków a dziś stanowi element niemal nieodłączny wielu stacji, szczególnie tych ukierunkowanych na rozrywkę.

Jane Feuer w swoim tekście Badania gatunków a telewizja przedstawia różnice pomiędzy gatunkami literackimi, a telewizyjnymi czy filmowymi. Gatunki literackie, ze względu na brak ram czasowych oraz istnienie teorii literatury, są definiowane w sposób teoretyczny, natomiast gatunki telewizyjne i filmowe posiadają charakter bardziej historyczny i powstają z obserwacji wcześniej istniejących faktów. Część z nich pojawia się w wyniku ich kulturowej akceptacji, inne natomiast zostają wyznaczone przez teoretyków. W przypadku telewizji niezmiernie ważne jest to, że jest to medium stosunkowo młode, które ciągle się zmienia, dlatego zdefiniowanie jego gatunków jest wyjątkowo trudne.     

http://en.wikipedia.org/wiki/Jane_Feuer               
                
Jednym z zadań filmowej i telewizyjnej teorii gatunków jest rozwinięcie bardziej teoretycznych modeli gatunków historycznych.  Jako przykład zastosowania teorii gatunków do analizy telewizji autorka wybrała najbardziej powszechny gatunek tego medium, czyli komedię sytuacyjną, tzw. sitcom. Jego podstawowy schemat to: półgodzinny czas trwania odcinka, pojawiający się problem, z którego wynikają zabawne sytuacje oraz końcowe jego rozwiązanie.                                                                                                                
Istnieją jednak różne metody definiowania gatunku jakim jest komedia sytuacyjna:  
1) David Grote prezentuje litrackie podejście, dostrzegając, że sitcom odrzuca jakikolwiek rozwój dramatyczny, a najważniejsze staje się potwierdzenie statusu quo                          
2) Horace Newcomb dostrzega ograniczenia wieloznaczności gatunku, rozwoju oraz możliwości zmiany naszych wartości – podejście rytualne                                   


               
3) David Marc prezentuje podejście estetyczne, wierzy, że niektórzy twórcy czynią z sitcomu satyrę społeczną, ale może on również tworzyć nowe wartości                                      
4) teoria samej autorki – sitcom to gatunek rozwijający się z powodów historycznych w kierunku kontynuowanego serialu 

Jane Feuer uznaje metodę Grote’a za najbardziej nagatywną, ze względu na jej literackość. Grote w swojej koncepcji dostrzega iż komedia sytuacyjna zupełnie zrywa ze wszelkimi formami i znaczeniami tradycyjnej fabuły komicznej, na rzecz odcinkowości serialu i nowych fabuł w kolejnych odcinkach. Według Grote’a celem sitcomu jest potwierdzenie stabilności instytucji rodziny.                                                                                                         
Newcomb również zwraca uwagę na odcinkowość sitcomu, a także na jego prostą formułę problemu – rozwiązania. Definiuje także sitcom jako „ najbardziej podstawowy” gatunek telewizyjny ze względu na jego oderwanie od problemów rzeczywistego świata oraz od konfliktów wartości. Daje to nam, widzom poczucie kulturowego bezpieczeństwa oraz stabilności.  
                                                   
Zdaniem Marca komedia sytuacyjna może mieć również charakter wywrotowy i tworzyć nowe wartości kulturowe. Ze względu na brak rozwoju psychologicznego postaci widz nie może się z nim utożsamiać, a dzięki temu dystansuje się od jego zachowań.         
                         
Jane Feuer w swoim tekście próbuje dowieść, że komedia sytuacyjna przeszła dużą zmianę od swoich początków w latach 60. i że przekształciła sie z serialu epizodycznego w kontynuowany. Analizując rozwój intertekstualny zmieniła się tematyka sitcomu – odejście od „wiejskiej” komedii sytuacyjnej i zwrócenie się w kierunku społecznej i politycznej komedii domowej.  Ma to związek z zapotrzebowaniem widzów na taki typ programów w danym czasie, a także ze zmianami mentalnymi i kulturowymi samych odbiorców.  Z czasem zmienia się także koncepcja bohaterów seriali, jak i ich problemy (często są one podobne do tych, z którymi borykają się Amerykanie). Późniejsi bohaterowie są już mniej stereotypowi, rozwija się także ich psychologia. Kolejną zmianą jest ciągłość serialu – pojawiają się wątki fabularne, które są rozwijane w kolejnych odcinkach.            

Elementy wyróżniające sitcom od innych form komediowych to umiejscowienie akcji w zamkniętej przestrzeni. Zazwyczaj jest to salon w mieszkaniu lub pub, do którego często przychodzą bohaterowie czy też miejsce pracy, takie jak biuro czy szpital. Pewne typowe cechy konstrukcji mają także bohaterowie. Choć często mają być oni reprezentantami danej grupy społecznej, zwykle noszą znamiona silnego indywidualizmu i charakterystycznych cech, zachowań, które często stoją w sprzeczności do siebie i są źródłem zabawnych sytuacji.

Tym, co chyba najbardziej kojarzy się z sitcomem to śmiech publiczności, tzw. laugh tracks. Wiąże się to z samymi początkami gatunku, kiedy to słuchowiska nagrywano na żywo, więc rejestrowano także śmiech publiczności. Jednakże rodziło to wiele problemów. Często publiczność śmiała się za głośno lub za długo i odłosy śmiechu były problematyczne w użyciu. Zaczęto je więc modyfikować, odpowiednio wyciszając lub ustanawiając odpowiedni czas, aby stały się częścią odcinka, tak aby nie zakłacać odbioru.  Choć teraz nagrywanie odcinków przed publicznością stanowi raczej rzadkość, tradycja ta wciąż jest przez niektóre seriale kontynuowana. Dźwięki tła są niesłychanie ważne, gdyż manipulują reakcją widza, któremu wprost narzuca się moment, w którym ma się śmiać. Stąd też bierze charakterystyczne dla sitcomu aktorstwo, polegające na chwilowym zawieszaniu kwestii, którą to pauzę publiczność ma wykorzystać na śmiech.  Chociaż śmiech z beczki może wydawać się denerwujący, często jest on tak integralną częścią serialu, że trudno sobie wyobrazić jego brak. Oto jak wyglądałby odcinek Teorii Wielkiego Podrywu bez laugh tracks:




W związku z ogromną popularnością jaka cieszą się niektóre sitcomy zauważyć można, że niektóre powiedzonka czy zachowania przenikają do kultury, szczególnie wśród osób młodych. Przykłady można mnożyć. Do użycia wchodzą neologizmy takie jak „re-gifter” z Seinfelda, określające osobę, która daje solenizantowi prezent, który sama wcześniej otrzymała, czy „Baziiinga!” Sheldona z Teorii Wielkiego Podrywu, okrzyk kwitujący żart głównego bohatera. Chyba najbardziej widoczna jest obecnie moda na przybijanie sobie piątek, którą to zasługę można przypisać Barney’owi z Jak poznałem waszą matkę :



Genealogia gatunku:
Początków gatunku jakim jest sitcom należy upatrywać w zupełnie innym medium, mianowicie w radio. W roku 1926 w Chicago nadano program Sam’n’Henry, który uznaje się za protoplastę tego gatunku.  Nadawany przez dwa lata w odcinkach trwających 10 minut, program zyskał sporą popularność. Jego twórcy Freeman Gosden i Charles Corell, opierali się na znanym w tym czasie komiksie The Gumps, opowiadającym o perypetiach rodziny reprezentującej klasę średnią. Słuchowisko zawierało odcinki, które same w sobie tworzyły osobną historię, ale występowały w niej powtarzające się elementy takie jak bohaterowie.

Correll i  Gosden napisali i wyprodukowali  586 odcinków oraz podkładali swoje głosy w każdym z nich.  Po konflikcie ze stacją WGN (która to nie zgodziła się na dystrybucję Sam’n’Henry na płytach do innych stacji) przenoszą się do konkurencyjnej stacji  w Chicago WMAQ i kontynuują słuchowisko. Bohaterowie z sama i Henry’ego zmieniają się na Amosa i Andy’ego, ale formuła pozostaje ta sama.  Oba te programy kontynuowały tradycję minstral show i vaudeville’u.

Kolejnym ważnym przykładem raczkującego sitcomu jest Jack Benny, program, który był obecny w mediach przed trzy dekady – najpierw w radiu (1932-1955), poźniej w telewizji – (1950-1965).  

W latach czterdziestych nastąpiło przenoszenie się formuł sitcomu do telewizji. Większość z nich trwała pół godziny i nadawana była raz na tydzień.  Często były to adaptacje zdjętych z anteny słuchowisk, ale zdarzało sie także, jak w przypadku wspomnianego Benny Program, że równolegle perypetie bohatera można było oglądać w telewizji jak i wysłuchać w radiu. Wczesne sitcomy nagrywane były na żywo.

Z czasem sitcomy zaczęły się dzielić na sitcomy rodzinne czy domowe (ang. domestic) np. The Adventures of Ozzie and Harriet, The Honeymooners czy Make Room for Daddy ) oraz te, których akcja toczyła się  działy się w miejscach pracy (workplace) - Our Miss Brooks ,Mr. Peepers, The Phil Silvers Show. Do bardziej znanych przykładów sitcomu rodzinnego należy I love Lucy. Serial, który przedstawia przygody małżeństwa Lucy i Ricky’ego Ricardo dziś nosi miano kultowego i był kilkukrotnie nominowany do nagrody Emmy, w Polsce emitowany dopiero w latach 90. Na jego podstawie w Polsce zrealizowano dwa seriale komediowe – Kocham Klarę (2001-2002) i Sąsiedzi(2003-2008).

Lata sześćdziesiąte to czas rozwoju i rozgałęziania się sit-comu na różne podkategorie.  Seriale „domowe” zaczynają się dzielić na te, których bohaterami są rodziny nuklearne (The Andy Griffith Show and My Three Sons – wdowcy i ich dzieci) oraz na te, skupione wokół jednej pary małżeńskiej. To także czas tzw. „high concept” sitcoms, kiedy do akcji zaczęto dodawać elementy fantastyczne. Klasycznym przykłądem jest tutaj Rodzina Adamsów. Czarownice pojawiają się w Bewitched oraz I Dream of Jeannie a pierwszy science fiction sitcom to My Favorite Man. Większkość sitcomów wyprodukowanych w latach 60. Wykorzystywała jedną kamerę i nagrywana była przed publicznością, której śmiech wykorzystywano w postprodukcji.

We wczesnych latach siedemdziesiątych formuła sitcom koncentrowała się na życiu rodzinnym, sztampowymi przykładami tego rodzaju sitcomów jest The Brady Bunch oraz The Patridge Family. Wiele seriali z tego okresu były nagrywane na kasety video w opozycji do filmów. Połowa sitcomów realizowanych od połowy lat siedemdziesiątych do późnych lat dziewięćdziesiątych była filmowana na kasetach video.

W Stanach Zjednocznych Norman Lear, producent i scenarzysta, często wykorzystywał formułę sitcomu pokazując problem społeczne na przykład w serialu All in the Family i w jego spin- offach Maude, The Jeffersons i Good Times.

Wyzwolenie kobiet stało się podstawą dla utworzenia nowego podgatunku sitcomu tak zwanych “female- led sitcoms” na przykład The Mary Tyler Moore Show.

Temat wojny pojawił się w popularnym amerykańskim sitcomie M*A*S*H.  Producenci serialu nie chcieli podkładanego śmiechu z offu, tłumacząc,że serial nie potrzebuje takiego zabiegu, argumentując tym, że nie było ścieżki śmiechu podczas wojny z Koreą. Stacja CBS zdecydowanie się temu sprzeciwiła i musiano wypracować kompromis. W ostatecznej wersji twórcy serialu M*A*S*H podkładali ścieżkę śmiechu jedynie w wybranych przez siebie scenach.

W późnych latach siedemdziesiątych jednym z głównych tematów sitcomów stał się seks, w tym czasie powstało kilka sitcomów o takiej tematyce jak: Three’s Company, dwie parodie telenowel Soap I Mary Hartman, Mary Hartman. Seriale są warte uwagi z tego względu, że niejako zaproponowały nowy schemat podgatunku poprzez poruszanie tematyki seksu.

W latach osiemdziesiątych stand-upowy komik Bill Cosby zaczął występować w swoim autorskim programie The Cosby Show, który był wczesną formą nowo rozwijającego się trendu jakim był właśnie stand-up. Jest to forma wykorzystująca monolog osoby występującej na żywo przed publicznością, z którą często wykonawcy podejmują dialog. Cosby stał się jedną z pierwszych „osobistości” stand-upu przez co, coraz więcej osób zaczęło kontynuować tę nowo rozwijającą się formę. Roeasanne Barr była jedną z przedstawicielką tego trendu w późnych latach osiemdziesiątych oraz Jerry Seinfeld.



Wiele amerykańskich sitcomów w latach osiemdziesiątych powróciło formułą do tematyki rodzinnej w takich serialach jak Pełna chata (Full house), Family Ties, Who’s the Boss czy Growing Pains, a mniej koncentrowało się na problemach społecznych, które były domeną sitcomów z lat siedemdziesiątych.

Wraz z końcem dekady zaczęły pojawiać się sitcomy, które krytykowały klasyczny typ przykładnej amerykańskiej rodziny i pokazywały szarość życia codziennego w komediowy sposób, przykładem takiego serialu był Świat według Bundych (Married with children) oraz The Simpsons, który jest jednym z przedstawicieli animowanych sitcomów. Fabuła seriali często zamykała się wokół samotnych singli, klasycznym przykładem takiego sitcomu był serial Golden Girls.

W połowie lat osiemdziesiątych, nastąpił wzrost telewizji kablowej oraz dodatkowych sieci transmisyjnych.  Kanały mogły teraz docierać do konkretniejszej grupy odbiorców, ten proces objął również sit-com. Zaczęto nawet produkować sitcomy specjalnie dla dzieci na przykład popularny Saved by the Bell czy Clarissa Explains it All.

We wczesnych latach dziewięćdziesiątych nastąpiło odrodzenie animowanych sitcomów, które produkowane są po dziś dzień. Najpopularniejsze z nich to Miasteczko South Park, Futurama, produkcja MTV Beavis and Butt-head, Daria, Family Guy i oczywiście The Simpsons. Seriale te zwykle  cechuje satyryczne i parodystyczne podejście do rzeczywistości, podszyte często nihilizmem i głębokim krytycyzmem kultury popularnej.

W połowie lat dziewięćdziesiatych figurowały w telewizji takie sitcomy jak Kronika Seinfelda, Przyjaciele, który stał się hitem na całym świecie, Sabrina nastoletnia czarownica, Różowe lata 70, Roseanne, Niania.
Na początku 2000 roku I później można zauważyć odrodzenie w sposobie filmowania pojedynczą kamerą odcinków półgodzinnych taki jak Malcom in the Middle, It’s Always Sunny in Philadelphia oraz wykształcił się kolejny podgatunek sitcomu, czyli mockumentary- coś na pograniczu dokumentu, zawierającego w sobie formę parodii w takich serialach jak Biuro czy Współczesna rodzina.

Nowsze sitcomy wykorzystują formułę wielofunkcyjnych ustawień kamery jak na przykład Jak poznałem Waszą matkę, Dwóch i pół, Teoria wielkiego podrywu, Dwie spłukane dziewczyny czy Melissa & Joey.

Niemniej jednak większość produkcji sitcomowych zmieniło formułę podczas pierwszej dekady 2000 roku w kierunku rejestrowania ich na taśmie filmowej, kaseta video została zastąpiona wielofunkcyjnym systemem filmowania. Podczas tego okresu większość seriali nagranych na kasetach video były produkowane z myślą o telewizji kablowej i były szeroko ograniczonymi produkcjami dla dzieci i nastolatków. Nagrywanie sitcomów na kasety video odnowiło transmisję telewizyjną seriali w limitowanej formie na początku 2010 roku. Jednakże serie komediowe, które realizowane były w ten sposób są kręcone na wysokiej jakości sprzęcie i poddane są post- produkcji aby zmienić format z trzydziestu do dwudziestu czterech klatek na sekundę aby zbliżyć serial do filmu.

Współcześni krytycy jednogłośnie nie zgodzili się z użyciem terminu sitcom w celu klasyfikacji programów, które powstały na przełomie XXI wieku. Niektórzy twierdzą, że kiedy pojawił się termin „komedia sytuacyjna” trudno zakwalifikować seriale komediowe jedynie w kategorii sitcomu. W wyniku czego opisywanie niektórych współczesnych seriali w kategorii sitcomu może wygenerować fałszywe oczekiwania widowni.


Poniżej zamieszczamy link do naszej krótkiej prezentacji dotyczącej ewolucji sitcomu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz